Wojna na Ukrainie, która toczyła się w zeszłym roku, wywarła niszczycielski wpływ na osoby niepełnosprawne i starsze. Ludność ta może być szczególnie bezbronna podczas konfliktów i kryzysów humanitarnych, ponieważ istnieje ryzyko pozostawienia jej w tyle lub pozbawienia podstawowych usług, w tym pomocy wspierającej. Osoby niepełnosprawne i po urazach mogą polegać na technologii wspomagającej (AT), aby zachować niezależność i godność, a także zapewnić żywność, warunki sanitarne i opiekę zdrowotną.
Aby pomóc Ukrainie zaspokoić potrzebę dodatkowego leczenia, WHO we współpracy z Ministerstwem Zdrowia Ukrainy realizuje projekt mający na celu zapewnienie niezbędnej żywności osobom wewnętrznie przesiedlonym w kraju. Odbywało się to poprzez zakup i dystrybucję specjalistycznych zestawów AT10, każdy zawierający 10 elementów uznanych za najbardziej potrzebne Ukraińcom w sytuacjach awaryjnych. Zestawy te obejmują pomoce w poruszaniu się, takie jak kule, wózki inwalidzkie z podkładkami odciążającymi, laski i chodziki, a także produkty do higieny osobistej, takie jak zestawy cewników, absorbery dla osób nietrzymających moczu oraz krzesła toaletowe i prysznicowe.
Kiedy wybuchła wojna, Rusłana i jej rodzina postanowili nie umieszczać się w sierocińcu mieszczącym się w piwnicy wieżowca. Zamiast tego chowają się w łazience, gdzie czasami śpią dzieci. Powodem tej decyzji była niepełnosprawność 14-letniego syna Rusłany Klim. Z powodu porażenia mózgowego i dysplazji spastycznej nie może chodzić i porusza się na wózku inwalidzkim. Kilka kondygnacji schodów uniemożliwiło nastolatkowi dostanie się do schronu.
W ramach projektu AT10 Klim otrzymał nowoczesne krzesło łazienkowe z regulacją wysokości oraz nowiutki wózek inwalidzki. Jego poprzedni wózek inwalidzki był stary, nieodpowiedni i wymagał starannej konserwacji. „Szczerze mówiąc, jesteśmy w szoku. To zupełnie nierealne” – Rusłana powiedziała o nowym wózku Klima. „Nie masz pojęcia, o ile łatwiej byłoby dziecku poruszać się, gdyby miało taką możliwość od samego początku”.
Doświadczająca niezależności Klim zawsze była ważna dla rodziny, zwłaszcza odkąd Rusłana dołączyła do jej pracy online. AT im to umożliwia. „Uspokajałam się, wiedząc, że nie leży cały czas w łóżku” – powiedziała Rusłana. Klim po raz pierwszy jeździła na wózku inwalidzkim jako dziecko i to zmieniło jej życie. „Może się przewrócić i obrócić krzesło pod dowolnym kątem. Udaje mu się nawet otworzyć szafkę nocną, aby dostać się do swoich zabawek. Kiedyś potrafił je otworzyć dopiero po lekcjach wychowania fizycznego, teraz robi to sam, kiedy jestem w szkole.” Stanowisko. Widziałem, że zaczął prowadzić bardziej satysfakcjonujące życie”.
Ludmila to 70-letnia emerytowana nauczycielka matematyki z Czernihowa. Mimo że ma tylko jedną sprawną rękę, przystosowała się do prac domowych, zachowując pozytywne nastawienie i poczucie humoru. „Nauczyłam się, jak wiele zrobić jedną ręką” – powiedziała pewnie z lekkim uśmiechem na twarzy. „Potrafię prać, myć naczynia, a nawet gotować”.
Jednak Ludmiła nadal poruszała się bez wsparcia rodziny, zanim w ramach projektu AT10 otrzymała od lokalnego szpitala wózek inwalidzki. „Po prostu siedzę w domu lub siedzę na ławce przed domem, ale teraz mogę wyjść na miasto i porozmawiać z ludźmi” – powiedziała. Cieszy się, że pogoda się poprawiła i może dojechać na wózku inwalidzkim do swojej wiejskiej rezydencji, która jest łatwiej dostępna niż jej mieszkanie w mieście. Ludmila wspomina także o zaletach swojego nowego krzesła pod prysznic, które jest bezpieczniejsze i wygodniejsze niż używane wcześniej drewniane krzesło kuchenne.
AT miało ogromny wpływ na jakość życia nauczycielki, pozwalając jej żyć bardziej niezależnie i wygodniej. „Oczywiście moja rodzina jest szczęśliwa, a moje życie stało się trochę łatwiejsze” – powiedziała.